Niepoględzie: Festyn Rodzinny oraz Szkolenie Okinawa Goju-Ryu Karate Do

Karatecy szkoły karate z Niepoględzia, Lęborka, Wicka oraz Gdańska wzięli udział w Festynie Rodzinnym, który, jak co roku odbywał się w Niepoględziu. Wydarzenie to było połączone z pokazami oraz ze szkoleniem sprawdzającym kunszt techniczny praktyków Okinawa Goju-Ryu. Dziękujemy Sensei Krzysztofowi Lehmannowi za wspaniałą organizację tego wspaniałego wydarzenia. Zapraszam do galerii.

GALERIA

Lębork

Wspólny trening.

Podczas ostatnich naszych zajęć dołączył do nas Marco z Kanady.

Dziękujemy za wspólny trening.

Trening

W wakacje nie odpuszczamy i ciężko ćwiczymy ;)

 

Jak co roku w okresie wakacji ćwiczymy w poniedziałki i środy.

Od godz. 18:00 do 20:00

Świąteczne życzenia !

wielkanoc

17.01.2015 – Lębork: Szkolenie Okinawa Goju-Ryu Karate Do

     Po raz kolejny Lęborskie Dojo gościło wielu praktyków Goju-Ryu z różnych miast Polski. Treningi prowadził nasz gość z Wrocławia – Sensei Adam Litwiński wraz z Sensei Marianem Czylkowskim z Lęborskiego Dojo. Szkolenie odbywało się z podziałem na grupy, według poziomu zaawansowania.

     Najmłodsza grupa dzieci mogła zaprezentować swoje umiejętności karate przeplatane różnymi zabawami, co sprawiło młodym adeptom wielką radość. Starsi praktycy szkolili się w zaawansowanych technikach Okinawa Goju-Ryu, co przyczyniło się do wzbogacenia ich w nową wiedzę oraz doświadczenie.

     Serdeczne podziękowania dla wszystkich praktyków Goju-Ryu, którzy licznie przybyli na to szkolenie wraz ze swoimi rodzinami, a także dla Sensei Adama Litwińskiego za wielkie serce, jakie włożył podczas treningów, dzieląc się swoją wiedzą z uczestnikami szkolenia.

PS. Dzięki Grzegorz Śpica oraz Krzysztof Lehmann

Zapraszamy do Galerii

WESOŁYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

Święta2014

Zapraszamy na seminarium z Sensei Lindą Marchant.

Linda2014 v3

Informacje o Gasshuku

Uwaga! Powakacyjna zmiana treningów od 08-09-2014

Harmonogram treningów od 08-09-2014

Dzieci
poniedziałek godz. 17.30-18.30
środa godz. 17.30-18.30
Dorośli
poniedziałek godz. 18.30-20.30
środa godz. 18.30-20.30
piątek godz. 18.00-20.00

 

Japonia – czyli spełnienie marzeń

Tym razem udało nam się zawędrować jeszcze dalej na Wschód – czyli do Kraju Kwitnącej Wiśni, w sam środek sezonu na słynne sakury. Dało nam to możliwość uczestnictwa w hanami, festiwalu kwiatów wiśni bardzo ważnego dla Japończyków. Oprócz tego zwiedziliśmy wiele wspaniałych miejsc w Osace i Kioto. Zamek w Osace, związany z rodem Hideyoshi oraz największe na świecie oceanarium zrobiło na nas spore wrażenie. Ale zdecydowanie bardziej podobała nam sie atmosfera Kioto, dawnej stolicy cesarstwa. Piękne chramy, świątynie i ogrody, a także rezydencje samurajów nadal zajmują wyjątkowe miejsca w przestrzeni miasta. Nas zachwycił zwłaszcza zamek Nijo ze słynną „słowiczą podłogą” oraz chram Fushimi Inari, z największą ilością czerwonych bram torii w Japonii i cieniem boskich lisic Inari…:) Oczywiście, Japonii nigdy dość, więc pewnie tam jeszcze wrócimy 🙂

Stenia i Piotrek

GALERIA

02

Pokazy karate dla handlowców…

Wieczór. Piękna pogoda. Dobry czas na zaprezentowanie naszego dojo. Tym razem w mocnym składzie 8 osób występowaliśmy przed pracownikami (hmmm, nie wiem, czy możemy użyć nazwy firmy, bo zaraz będę mieć dym w pracy 😉 ). Chodziło przede wszystkim o to, żeby zrobić wrażenie (ZROBILIŚMY!) i zaprezentować proste techniki, które może wykorzystać w samoobronie zwykły śmiertelnik (ZAPREZENTOWALIŚMY). Sensei Adam Litwiński rozpoczął od krótkiego wstępu, czym karate Goju-Ryu na pewno nie jest. Potem wyciągnęliśmy z sali „ochotników” i pokazaliśmy na żywym organizmie nasze wężowe techniki. Uczestnicy byli zdumieni, że bez wielkich barów i mega mocy można zniechęcić przeciwnika. Dalej kata oddechowe i oczy wychodzące z orbit obserwujących jak sensei Adam kopie jednego z nas tam, gdzie na pewno faceta kopać nie należy (pojawiły się nawet wnioski o litość). Płeć piękną ucieszyły techniki z wykorzystaniem wysokich obcasów (swoją drogą widok Ewy w karatedze i szpilkach – bezcenny). Wdaliśmy się też w odwieczną dyskusję: postawić się, czy uciekać.

Na koniec sensei Adam wykonał kata Sanseru (w odpowiedzi na pytanie o techniki nożne) i pokazał na jednym z obserwatorów punkty, których ucisk wystarczył do skłonienia muskularnego gościa do klękania nawet na oba kolana. Dzięki temu uczestnicy stwierdzili, że karate w filmach (gdzie jeden ruch i po sprawie) – nic a nic nie jest przesadzone. GALERIA

02

Archiwum