Wspaniałe wspomnienia z Pragi.

Trzydziestoosobową grupą przybyliśmy do Pragi na 10 Spring Gasshuku. Nie mogliśmy zmarnować takiej okazji. Nasi przyjaciele z Czech zaprosili czworo wspaniałych mistrzów Goju-Ryu.  Sensei Ernie Molyneux 8 DAN, Sensei Roy Flatt 7 DAN, Sensej Paul Nolan 7 DAN oraz  Sensei Linda Marchant 7 DAN. Instruktorzy z Anglii podzielili adeptów według stopni wyszkolenia na cztery grupy. Fantastyczny pomysł i świetna organizacja, każdy z nich zwracał uwagę na inne szczegóły i proponował inne ćwiczenia. Dzięki temu wszyscy  znaleźli coś dla siebie. Nawet dzieciaki miały szansę pokazać na co je stać. Pojawiły się techniki, dzięki którym dziecko było w stanie zablokować dorosłego. I to poważnie większego od siebie….

00Oczami młodego adepta sztuki karate: „Mnie pozytywnie zaskoczyła świetna organizacja treningów. Ćwiczyliśmy w niewielkich grupach na zmianę z każdym z sensei, przy których nie dało się popełnić błędu w żadnej technice. Było trochę siłówki, którą osobiście bardzo lubię. Nie brakowało również wyrafinowanych technik, dzięki którym lepiej zrozumieliśmy większość kata”.  Bartek 13 lat  

My ćwiczyliśmy, a w tym czasie nasi turyści zwiedzali Pragę. „Zwiedzanie Pragi to naprawdę prawdziwa przyjemność, zabytki są bardzo dobrze utrzymane i  warte obejrzenia. Dodatkowo – przewodnik przesympatyczny”

Oczami młodej turystki:  „Największe wrażenie zrobił na mnie Most Karola, choć rynek też był piękny.Ozdoby jakie robią w tym mieście są po prostu śliczne. Nie radzę jednak chodzić ścieżką turystyczną. Z mamą byłam na wzgórzu Petrzin – było piękne i widok z niego również.”  Marta 10 lat

 

A wieczorem sayonara, na której nie zabrakło niczego (głównie pysznego czeskiego jedzenia i oczywiście piwa). Wszyscy w świetnych nastrojach wróciliśmy do Wrocławia. GALERIA

Archiwum